SPRAWOZDANIE Z WYCIECZKI PO KULISACH TEATRU WIELKIEGO W ŁODZI
23 listopada 2011 odbyła się nietypowa szkolna wycieczka, do Teatru Wielkiego w Łodzi. Jej uczestnikami byli członkowie klasy III c wraz z młodszymi kolegami. Nietypowa, bo nie pojechaliśmy na spektakl, lecz zwiedzać kulisy tej budowli. Około godziny 9.30 pod opieką pań: Haliny Wyciszkiewicz, Małgorzaty Morawiec oraz Grażyny Strojkowskiej wyruszyliśmy spod szkoły do Łodzi.
Na miejsce dotarliśmy o godzinie 12.00. Po zostawaniu odzieży w szatni, spotkaliśmy się z panią Małgorzata Drobniewską , naszą przewodniczką. Tytułem wstępu przekazała nam kilka informacji i ciekawostek na temat teatru, który powstał w 1967r. Powiedziała m.in. , że ten budynek jest drugim pod względem wielkości gmachem operowym w Polsce i jednym z największych w Europie. Dowiedzieliśmy się również, że teatr, który mieliśmy przyjemność zwiedzać, jest teatrem muzycznym, czyli specjalizuje się w wystawianiu oper, operetek i spektakli baletowych.
Następnie znaleźliśmy się w najważniejszym miejscu teatru – na scenie. Wielu uczestników wycieczki miało nadzieję, że choć przez moment będą mogli poczuć się jak artyści i osobiście wypróbować akustykę oraz rzucić okiem na mającą 1074 miejsca widownię. Niestety przez trwające w tym czasie szkolenie BHP nie było to możliwe. Nawet takie warunki nie przeszkodziły nam podziwiać ogromu i wielkości sceny. Dowiedzieliśmy się, że ma ona imponującą wysokość prawie 46m, aż 39m głębokości i 26m szerokości, czyli jest długości naszej hali sportowej i prawie 2 razy od niej szersza. Na scenie znajduje się również 6 zapadni, które mogą jeździć w górę i w dół do wysokości 3 m. Godna podziwu jest także ilość oraz jakość sprzętu oświetleniowego, która wprawia w zdumienie nawet zagranicznych gości.
Po dokładnym obejrzeniu sceny udaliśmy się do magazynu. W nim składowane są ogromne elementy dekoracji, niewątpliwie robiące na każdym z nas piorunujące wrażenie. Stamtąd poszliśmy do pracowni scenograficznej. Mogliśmy zobaczyć tam wielkie kolumny i posągi ze spektaklu „ Aida”, którego akcja dzieje się w czasach egipskich faraonów. Dowiedzieliśmy się także, jak powstają i według jakich zasad są konstruowane dekoracje.
Następnie ruszyliśmy do miejsca, gdzie są projektowane oraz wykonywane damskie kostiumy. Sympatyczne panie szwaczki opowiedziały nam o swojej pracy. Dowiedzieliśmy się, że są one odpowiedzialne za uszycie dla każdej aktorki indywidualnie dopasowanej kreacji, a niekiedy stworzenie nawet 160 strojów do jednego spektaklu baletowego. Zaprezentowały nam także kilka świetnych projektów sukien wzorowanych na różnych epokach historycznych. Pięknie wykonane elementy garderoby zrobiły na nas duże wrażenie i na pewno rozbudziły wyobraźnię damskiej części uczestników wycieczki.
Po zapoznaniu się z krawieckim fachem udaliśmy się (z pewnymi problemami nawigacyjnymi, spowodowanymi zapewne ogromem budynku :-) ), przechodząc przez garderobę, do miejsca, w którym swe próby mają muzycy. Otrzymaliśmy próbki ich fantastycznych umiejętności gry na przeróżnych instrumentach np. na klarnecie. Mieliśmy też okazję porozmawiać osobiście z instrumentalistą grającym na waltorni. Opowiadał nam o początkach swojej kariery oraz mówił, jak wiele wyrzeczeń i trudu potrzeba, aby zostać prawdziwym profesjonalistą. Udzielił nam także kilku życiowych rad, które oparł na własnych doświadczeniach.
Po spotkaniu z członkami orkiestry musieliśmy niestety kończyć naszą wyprawę po kuchni jednego największych i najnowocześniejszych obiektów tego typu w Polsce. Dzięki tej wycieczce mieliśmy okazję przekonać się, jak wiele pracy potrzeba, aby powstał spektakl teatralny. Sądzę, że dzięki temu doświadczeniu zaczniemy bardziej doceniać zaangażowanie osób, których nie widzimy na scenie, lecz możemy podziwiać efekty ich pracy. Mimo iż nie udało nam się obejrzeć wszystkich zakątków teatru oraz nie uzyskaliśmy możliwości spojrzenia na scenę z perspektywy artysty, sądzę, że wycieczka ta była satysfakcjonująca. Mam również nadzieję, że uda nam się tam wrócić jeszcze przed wielkim remontem, który rozpocznie się już na początku przyszłego roku.
Po wyjściu z teatru odwiedziliśmy jeszcze centrum handlowe Manufaktura, aby coś zjeść i przejść się po sklepach. Potem został nam już tylko powrót do Przedborza, w którym byliśmy o godzinie 20.00.
Agnieszka Mrozińska
Nikola Prymus
Patrycja Wołoszyn
Patryk Pluta
klasa III c